Bardzo szwedzkie słowa #5
Kto tęsknił za bardzo szwedzkimi słówkami? Ja bardzo! Zróbcie sobie dobrą kawę lub herbatę, rozsiądźcie się wygodnie i razem ze mną przyjrzyjcie się tym niezwykle trafnym i użytecznym słówkom. Jestem niemal pewna, że nauczycie się też dziś nowego słowa po polsku… ale nie będę Wam nić spoilerować. Zapraszam na już piątą odsłonę bardzo szwedzkich słówek!
1. Ikeaväder
To słowo znaczy dokładnie to, co myślicie – ikeowa pogoda to brzydka, deszczowa pogoda, w której jedynym promykiem nadziei jest całodzienna wyprawa do Ikei. Czy dla Was brzydka pogoda też zwykle stanowi(ła) wymówkę do wycieczki do Ikei?:)
Det är verkligen Ikeaväder i Heidelberg idag…
2. Söndagsångest
Być może Ikeaväder obecnie nie jest czymś, o czym aktywnie myślimy. Istnieje natomiast inne zjawisko, które wielu z nas jest bardzo dobrze znane i powtarza się każdego tygodnia, a dokładnie w każdą niedzielę wieczorem. Ångest to lęk, obawa, słowem ängslig określimy zaniepokojoną/niespokojną osobę (możemy skojarzyć to z angielskim anxiety czy niemieckim Angst). Söndagsångest oznacza zatem stres i niepokój, który czujemy w każdą niedzielę wieczorem, mając świadomość, że jutro poniedziałek, co oznacza dla jednych pracę, dla innych szkołę czy studia. Krzepiąca jest świadomość, że söndagsångest jest powszechnym zjawiskiem, z którym boryka się np. około 60% Szwedów. Jeśli cierpisz na söndagsångest i chcesz go pomniejszyć, a przy okazji przeczytać coś ciekawego po szwedzku, to znalazłam artykuł właśnie dla Ciebie.:) Dobra, dość tych stresów, przechodzimy teraz do smakowitego hasztaga, cieszących oczy i żołądek kompozycji…
3. Matglädje
To słówko z hasztagiem na samym Instagramie daje nam ponad 174 000 wyników. Nic dziwnego – wszak zachwyt nad jedzeniem czy radość z jedzenia (jedzenioradość?) to temat, który łączy i zbliża do siebie ludzi. Glädje to właśnie radość, glädja sig över ngt oznacza „cieszyć się z czegoś”. Samo matglädje dla każdego może być czymś odrobinę innym – próbowaniem nowych smaków i rozkoszowaniem się znanymi już potrawami; gotowaniem z rodziną, czy zakupem wyszukanych składników na uroczysty posiłek. Ważne, żeby tyczyło się jedzenia i sprawiało radość : ) A czym jest matglädje dla Ciebie? 😊)
4. Kundpinne
Kundpinne jest jednym z przedmiotów, których pewnie użyliśmy setki razy w naszym życiu i pojęcia nie mamy, jak się nazywają. Wiecie, jak robimy zakupy w supermarkecie, wykładamy zakupy na taśmę, a ktoś za nami się niecierpliwi, chcąc wyłożyć swoje zakupy i nie pomieszać ich z naszymi. Wtedy do akcji wkracza… no właśnie, jak to nazwać? To coś, co kładziemy między naszymi zakupami, a zakupami kogoś innego : ) Polska nazwa tego użytecznego przedmiotu to separator kasowy, przekładka do kas czy oddzielacz zakupowy. Też tego nie wiedzieliście? To nie jestem sama : ) Te nazwy brzmią dość oficjalnie i raczej nie usłyszymy ich zbyt często w luźnej rozmowie. Inaczej ma się sprawa ze szwedzkim kundpinne, które dosłownie oznacza kijek albo patyk klienta, kliencki kij. O wiele mniej oficjalne, proste i zabawne.
Swoją drogą, ciekawi mnie teraz, jak nazywa się ten przedmiot w innych językach. Przerwa na research 😀
5. Fulparkerare
Zmora wielu kierowców, czyli brak miejsca parkingowego. Cóż, zdarza się, nie ma co się niepotrzebnie złościć, to jest poza naszą kontro… zaraz, dlaczego ten samochód stoi tak krzywo, że zajmuje dwa miejsca parkingowe? Podpowiem: kierowca zapewnie jest fulparkerare albo felparkerare. Oba słowa dotyczą kogoś, kto źle parkuje (parkujący? Parkowacz?), pierwsze znaczy dosłownie „brzydki parkujący”, a drugie „niewłaściwie parkujący”. Są to synonimy, ale fulparkerare jest mocniejsze. Definicja Språkrådet brzmi „person som felparkerar extra grovt”, czyli osoba, która wybitnie felparkerar/wybitnie źle parkuje”. Dajcie koniecznie znać w komentarzach, czy dzisiejsze słówka są dla Was zaskoczeniem, czy może się już nimi spotkaliście. A może regularnie ich używacie? Widzimy się jutro w quizie!
Tekst: Anna Hamanowicz