O deckare słów kilka!
Kto z Was oglądał najsłynniejszego szwedzkiego kryminologa, Leifa GW Perssona, polecającego książki na okres świąteczny? Może zaglądacie też na deckare.pl i szukacie tam nowych tytułów, które Was mogą zainteresować? Jesteście na bieżąco z całym Millennium, nawet tym pisanym już przez Davida Lagercrantza? W takim razie pewnie chętnie poznacie trochę słownictwa, które może Wam pomóc w zrozumieniu kryminałów po szwedzku J)
Wspomniane już deckare to właśnie kryminał. Klasycznym i najstarszym rodzajem kryminału jest pusseldeckare (ang. whodunnit), który, jak nazwa wskazuje, jest rodzajem puzzli. Czytelnik rozwiązuje zagadkę (gåta) sam, poznając kolejne poszlaki (ledtrådar) wraz z bohaterami (gestalter), detektywem (detektiv), policjantem (polis).
Ważnymi słowami będą tutaj przestępstwo (brott), morderstwo (mord), oszustwo (bedrägeri), dilerka (langning), przemyt (smuggling). Jeśli czytaliście mój wpis o rodzinie, to na pewno wiecie, że bardzo rzadko używamy rodzaju ett, gdy mówimy o osobach. Jako przykłady podałam Wam ett barn i ett syskon; w tym blogu natomiast dokładam kolejne dwa: ett offer (ofiara) i ett vittne (świadek). Sami już zbrodniarze, mordercy (mördare), złodzieje (tjuvar), dilerzy (langare), fałszerze (förfalskare), zawsze będą rodzaju en.
Przestępców (brottslingar) należy zatrzymać (anhålla), przesłuchać (förhöra) i osądzić (döma)
Szwedzi słyną z rozbudowanej literatury dziecięcej, i być może nie będzie dla Was zaskoczeniem, że kryminały dla dzieci to dla nich nie nowość. Sama mistrzyni literatury dziecięcej, kultowa Astrid Lindgren, stworzyła postać detektywa Kalle Blomkvista (nie kojarzy się Wam to nazwisko z jedną z pierwszych scen z Millennium?;)). Jego przygody możemy też przeczytać po polsku. Moim ulubieńcem jest jednak Ture Sventon, sepleniący (han läspar) i niezbyt bystry detektyw zajadający się temlami (a tak serio to semlami, ale że sepleni, to wypowiada niepoprawnie również swoje własne nazwisko – Sture Svensson). Jego przeciwnikiem jest Ville Vessla, prawdziwy łotr (bov). Pojawiła się również ministeria telewizyjna pt. Ture Sventon och Bermudatriangelns hemlighet. Jeśli nie czujecie się jeszcze na siłach, żeby przeczytać tę serię w oryginale, nic straconego – na polski przetłumaczono pięć z dziewięciu książek o niezbyt bystrym detektywie.
Jeżeli interesują Was prawdziwe historie kryminalne nie tylko ze Szwecji, ale z całej Skandynawii, serdecznie polecam podcast Kryminalna Skandynawia. Zaawansowanych zapraszam do Veckans brott na SVTPlay i do każdego programu czy wywiadu z Leifem GW Perssonem.
To pewnie nie koniec naszych kryminalnych ciekawostek, tak więc śledźcie naszego bloga i quizy 😊 Vi ses!
Tekst: Anna Hamanowicz