Bardzo szwedzkie słowa #6

Ostatnio sporo było nowych słów i gramatyki, tak więc czas na relaksujący wpis do kawy (tretår?:)). Jeżeli myśleliście, że to już koniec serii Bardzo szwedzkie słówka, bo przecież te najbardziej szwedzkie słówka już dawno opisałam (fika, sugen, lagom, mysa, vobba), to… bardzo się myliliście : ) Bardzo szwedzkie słówka wciąż powstają, zmieniają się, zyskują na popularności. Tym samym możemy kontynuować jedną z moich ulubionych serii. Zaczynamy!

1. Skadeglädje

Jeśli znacie niemiecki, to być może przyszło Wam na myśl słowo Schadenfreude. I słusznie, bo znaczy dokładnie to samo, co szwedzkie skadeglädje, czyli radość z cudzego nieszczęścia. Mamy tu skada – szkoda, nieszczęście, strata i glädje, o którym rozmawialiśmy już w kontekście matglädje.

Jag kunde inte hjälpa att känna viss skadeglädje när mitt ex blev sjuk. Det var hans livsstil som ledde till sjukdomen. Nie mogłam powstrzymać radości z cudzego nieszczęścia (skadeglädje), gdy mój ex zachorował. To jego styl życia doprowadził do choroby.

2. Ogooglebar

To niepozorne słówko, angielskie ungoogleable, było swego czasu źródłem kontrowersji. Ogooglebar to po prostu nie do wygooglowania (niewygooglowywalne?), nie do wyszukania w Internecie. Jest to słowo na tyle zrozumiałe i uniwersalne, że możemy go używać nawet jeśli naszą domyślną wyszukiwarką nie jest Google. I stąd się bierze kontrowersja. Ogooglebar zostało oficjalnie uznane za nowe szwedzkie słowo w 2012.  Google zażądał, aby Språkrådet wycofało to słowo z listy, bo jeśli ludzie zaczną masowo używać słowa googla czy (o)googlebar, to marka straci na wartości. Coś na zasadzie nazywania pieluch „pampersami” od nazwy marki, czy nazywania tuszu do rzęs „rímel” po hiszpańsku. Språkrådet argumentowało swoją decyzję tym, że to użytkownicy języka decydują, czy i jak dane słowo jest używane. Mimo to, po długiej wymianie maili z Google, Språkrådet w końcu ugięło się pod naciskiem światowego giganta i ogooglebar zniknęło z oficjalnej listy nowych słów. Słowo na stałe jednak zagościło w języku szwedzkim, a dzięki kontrowersji z nim związanym powstały takie perełki, jak The ogooglebar song.

3. Bloggbävning

Pozostajemy w przestrzeni internetowej. Możliwe, że kojarzycie słowo jordbävning, czyli trzęsienie ziemi. Czym więc może być bloggbävning? Blogową eksplozją, sytuacją, w której wpisy na blogach są zdominowane przez jeden „gorący” temat. Bloggbävning powstało właśnie w takich okolicznościach – w 2008 głośno było o tak zwanym FRA-lagen, czyli uogólniając – prawie do podsłuchu. Temat był tak szeroko komentowany na mnóstwie blogów, że ta eksplozja postów dostała własną nazwę. Mniej popularnym, ale równie trafnym słowem jest twitterbävning – „ekspozja” na Twitterze.

4. Surströmmingspremiär

Teraz coś dla miłośników (ekstremalnej) kuchni, czyli premiera kiszonego śledzia! Innymi słowy jest to dzień, który otwiera sezon na tę legendarną już potrawę. Tradycyjnie jest to trzeci czwartek sierpnia, czyli w tym roku 19-y. Do 1998 premiera kiszonego śledzia była obwarowana sztywnymi zasadami. Kiszony śledź mógł być dopuszczony do sprzedaży detalicznej dopiero w trzeci czwartek sierpnia, w celu uniknięcia przypadków niedostatecznego skiszenia. Mimo, że ta zasada już dawno przestała obowiązywać, wielu producentów wciąż podtrzymuje tę tradycję. Czekacie na surströmmingspremiär? Macie jakieś plany?:)

5. Trädmord

Trädmord jest słowem, które powinniśmy włączyć do użytku codziennego, jeśli ekologia jest dla nas ważna. „Mord na drzewach” zaczął być często używanym sformułowaniem w 2011, kiedy sporo drzew w okolicach Sztokholmu albo uszkodzono albo otruto, przez co uschły. Trädmord nazwiemy także nadmierne zużycie papieru i kartonów.

Czy znaliście któreś z powyższych słów? Może któregoś regularnie używacie? Dajcie znać i nie zapomnijcie o jutrzejszym quizie! Tymczasem!:)

Tekst: Anna Hamanowicz

Podobne wpisy