Är du lite av en hobbyepidemiolog? Język w czasach covid-19

Restrykcje są powoli zdejmowane, małymi krokami wracamy do normalności. Emocje trochę opadły, skończyło się kompulsywne czytanie newsów i statystyk. Tak więc nadeszła dobra pora na analizę językową fenomenu obecnej pandemii – nazywam to fenomenem, bo w szwedzkim powstało sporo nowych słów związanych z koronawirusem. Najpierw jednak przyjrzymy się ewolucji samej nazwy choroby w języku szwedzkim. Vi kör!

Na samym początku, gdy bardzo niewiele było wiadomo na temat nowego wirusa, szwedzkie media pisały w swoich raportach o poważnej chorobie płuc z Chin – en allvarlig lungsjukdom i Kina, tudzież chińskim wirusie płuc – kinesiskt lungvirus, czy grypą z Wuhan, Wuhaninfluensan. Jak widzicie, wszystkie nazwy mają bardzo ważny wspólny mianownik, umiejscowienie geograficzne. Dlatego w tych wczesnych raportach znajdziemy zwroty: från Hubeiprovinsen, i Kina, i staden Wuhan. Możemy to porównać np. do spanska sjukan, czyli grypy hiszpanki. Nagłaśnianie w mediach miejsca pochodzenia pandemii spowodowało wzrost rasizmu wobec Chińczyków i innych mieszkańców Azji Wschodniej.

Inną grupą nazw chorób stanowią nazwy odnoszące się do zwierząt, które przenoszą wirusy. W przypadku covid-19 mamy do czynienia z fladdermussjukan chorobą nietoperzy. Ale wystarczy sięgnąć pamięcią w niedaleką przeszłość i zobaczymy podobną logikę w innych nazwach – galna ko-sjukan (choroba wściekłych krów), fågelinfluensan (ptasia grypa) i svininfluensan (świńska grypa).

A teraz ciekawostka – Światowa Organizacja Zdrowia (Världshälsoorganisationen) jest odpowiedzialna za nadawanie chorobom imion. Nazwy te muszą spełniać trzy kryteria: muszą być dokładne i konkretne, żeby personel medyczny mógł pracować efektywniej, muszą być proste dla laików, oraz nie mogą wyróżniać konkretnej grupy, aby zapobiec atakom i uprzedzeniom. Stąd też oficjalna nazwa koronawirusa – sars-coronavirus-2, i samej choroby – covid-19 (od roku 2019).

To teraz garść ciekawych, nowych szwedzkich słów. Na pierwszy ogień idą słowa, którymi pewnie część z nas mogłaby się określić – hobbyepidemiolog i soffepidemiolog. I tak, oznaczają dokładnie to, co myślicie – epidemiologów – amatorów, których nam się ostatnio w Internetach narobiło 😊. Är du lite av en soffepidemiolog? Słowem o mocno negatywnym zabarwieniu będzie natomiast covidiot – osoba, która zupełnie ignoruje zalecenia ministerstwa zdrowia, albo też neguje pandemię.

Mówi się też o folkhälsonationalism, czy rzadziej coronanationalism albo coronapatriotism. Chodzi tu o specyficzny rodzaj patriotyzmu – o odpowiedzialne zachowanie w czasie pandemii. Innym słówkiem, na które być może się natknęliście, jest corontän, czyli połączenie corona i karantän (korontanna? :D).

Znacie więcej neologizmów związanych z tym dziwnym czasem? Używacie którychś z nich? Är ni hobbyepidemiologer?:))) Widzimy się w jutrzejszym quizie!

Tekst powstał na podstawie artykułu z ISOF oraz lektury bloga Språktidningen.

Tekst: Anna Hamanowicz

Podobne wpisy